Cześć, jestem małym, czarnym kociakiem, który potrzebuje cudu… Ktoś wsadził mnie do worka, zawiązał i wyrzucił na obcą posesję. Worek na szczęście znalazła dobra osoba i dzięki temu uratowała mnie przed agresywnymi psami, które tam mieszkały. Tak trafiłem pod opiekę Kicilandii. Przerażony w worku z oskórowaną brodą. Nie mogłem się nawet najeść, bo ból i rana mi to uniemożliwiały. Dlatego decyzja była szybka: lecznica i zabieg, który pomoże mi normalnie, bez bólu funkcjonować. Dostałem na imię Węgielek z racji mojego wyglądu. Mimo wszystko bardzo lubię ludzi. Kiedy ktoś mnie przytula, na chwilkę zapominam o cierpieniu i mruczę bardzo głośno.
Teraz czekam na operację, bez której nie dam rady normalnie jeść i funkcjonować. Bardzo się boję, ale jeszcze bardziej chcę, by już nie bolało. Proszę Was z całego serca o pomoc. Każda złotówka, każde udostępnienie to dla mnie pomoc. Potrzebuję tej pomocy na wyzdrowienie i na przyszłość bez bólu. Wiem, ze jestem tylko małym, przeciętnym, czarnym, kotem, ale czy przez to nie zasługuję na uwagę? Mam nadzieję, że dzięki Wam dostanę szansę na dobre, zdrowe życie. Że gdzieś znajdzie sie też człowiek, który mnie pokocha….
Jest to dla mnie, czarnego kota z oskórowaną brodą, największym marzeniem.
Chcesz trzymać rękę na pulsie? Zapisz się na newsletter i otrzymuj bieżące wiadomości (żadnych reklam!)